LUBIĘ - w odróżnieniu od naszych wschodnich sąsiadów, to wyraz uczuć letnich, bez pasji, łączący się z wieloma drobnymi przyjemnościami życia, których niespełna wymienić w kilku zdaniach.  Ale w sumie są to sprawy, lub rzeczy, dla mnie nie tak istotne, jak to – co kocham lub nienawidzę. Kocham życie z całym jego bukietem barw różnorodności, nienawidzę obłudy, fałszu i zakłamania. Jedno co bezsprzecznie lubię – to być docenianym, walczyć i wygrywać.  I ten czas, kiedy czuję przypływ sił twórczych, oddech muzy. Czyżbym lubił siebie?