Życie jest absurdem?
Na maleńkiej kuleczce, mniejszej niż pyłek kwiatowy. Gdzieś w ogromnym wszechświecie życie tchnięte rozkwita. Z połączenia komórek powstał homo – osobnik myślący i sprytny. Każde homo ma swoje życie.
Najważniejsza w tym życiu jest miłość. Jest ona piękna i zaborcza. Kochając można się zapomnieć. Można stracić głowę. Czy jej stracenie jest bolesne?
Nie – bo daje nowe życie.
Czy dawanie nowego życia może być absurdem? Nawet na pyłku kwiatowym, gdzieś na krańcu świata?