Dodaj komentarz

Anioł Stróż

Skręcam w prawo.

Wychodzę, prawie biegnę, aby zza rogu zobaczyć być może nadjeżdżający tramwaj.

Naprzeciw mnie młodzieniec czysty i delikatny spokojnie wpatruje się we mnie.

Chcę go szybko minąć, a on nieśmiało pyta - Willa Decjusza?

Spieszy mi siÄ™.

Czy jest Pan samochodem?

Nie.

To proszÄ™ ze mnÄ…. Ja tam jadÄ™.

Już widać tramwaj, samochody, pasiasta zebra.

Ja mam pierwszeństwo.

Przytrzymuje mnie lekko za rękę. Zdążymy. Lekko zdenerwowana patrzę na niego. Zaraz cos powiem, ale on jest taki czysty.

Jaki czysty?

Już wiem – taki niewinny.

Wsiadamy do tramwaju.

Gdzie jest ten znajomy, nieznajomy?

Ach, to mój Anioł Stróż, zna drogę i jedzie ze mną.

Dziękuję Ci.

Plain text

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • Adresy internetowe sÄ… automatycznie zamieniane w odnoÅ›niki, które można kliknąć.
  • Znaki koÅ„ca linii i akapitu dodawane sÄ… automatycznie.
2 + 4 =
W celu utrudnienia rozsyłania spamu przez automaty, proszę rozwiązać proste zadanie matematyczne. Dla przykładu: 2+1 daje 3.