W ławach sejmowych zasiądzie 300 posłanek
Nastąpiły, dawno oczekiwane przez część naszego społeczeństwa, zmiany proporcji płci w polskim parlamencie. Mamy 65 procent posłanek w sejmie. Ta zmiana odzwierciedla postępujące od wielu lat tendencje wzrostu kompetencji i siły sprawczej kobiet.
Już od dawna Polki są znacznie lepiej wykształconą częścią społeczeństwa. Ich zdolności i umiejętności przejawiały się od lat w dobrze zarządzanych licznych małych i średnich przedsiębiorstwach, a czasem - choć rzadziej, w całkiem dużych firmach. Kobiety w sferze społecznej i biznesowej działają rozważniej, bezpieczniej i bardziej perspektywicznie.
Jestem zdania że posłanki, dzięki zdobytym większym możliwościom wpływu na tworzenie prawa, skierują ustawodawstwo na bardziej rozsądną, dalekowzroczną drogę, że będą tworzone ustawy pomagające dobrze żyć całemu społeczeństwu, zarówno mężczyznom, jak i kobietom oraz wszelkim mniejszościom, które do tej pory nie odczuwały, że żyją w demokratycznym kraju.