Królik po berlińsku
Wiele lat temu przekroczenie osobliwej granicy, której symbolem był okalający miasto mur, było równoznaczne ze znalezieniem się w zupełnie innym świecie. Zastanawiające, że stan rzeczy, który zastajemy, przyjmujemy za oczywisty, mimo jego całkowitej absurdalności – zupełnie jak w owej opowieści o nagim królu. To także dowodzi względności wszystkiego. Dopiero możliwość znalezienia się w innej...