Zachwyt nad czystą kartką papieru

Leży przede mną. - Czysta kartka papieru.

Zachwyciła mnie nagle jej tajemniczość i kusząca nieświadomość własnego losu.

- Ach! - ileż tu możliwości jej zagospodarowania! - Jaka dowolność treści, które może przyjąć!

Już sama myśl o napisaniu pierwszego słowa wprawia mnie w zachwyt!

- To pierwsze słowo, - / jak lokomotywa/, - pociągnie za sobą następne, … - te...

Ulubione buty

- Tenisówki. Przechowuję je, - jak talizman, na dnie szafy…

Kiedyś miały kolor, - dziś już go nie pamiętam…

Dawniej, to one „nosiły mnie”, - to tu, to tam, „wyrywały” do przodu, ledwo za nimi nadążałam…

Teraz wiążę je sznurowadłem, / tak, na wszelki wypadek/, - żeby się nie pogubiły…

One, - w parze ze mną. Wędrujemy przez życie, noga za nogą…

Zapisujemy...

Zapach, który pamiętam

Zapach, który do dziś pamiętam - to zapach chleba, pieczonego przez moją babcię, w prawdziwym, chlebowym piecu.

Zafascynowana, przyglądałam się temu „rytuałowi”, przycupnięta na progu izby.

- Już o świcie pojawiała się ogromna, pękata „dzieża”, w niej powstawał - najpierw zaczyn, potem - ciasto...; - odstawiano je na bok, żeby „podrosło”…

A kiedy już było gotowe, -...

Strony