Limeryki

Od picia z gwinta zacina się flinta

Od domowej okowity do cyrografu Rokity

Od setki wódeczki łatwiejsze dzieweczki

Od czarnej polewki do utraty dziewki

Od nadmiaru powagi do przyrostu nadwagi

Od nadmiaru czaru do starczego udaru

Limeryki

Oszczędzając ogrzewanie, zamów na noc miłe panie.

Oszczędzając złotówki, sam wyrabiaj zelówki.

Oszczędzając żony ręce, sam ugotuj coś na prędce.

Oszczędzając zdrowie córki, sam wydłubuj w serze dziurki.

Limeryki

W autobusie jedna mówi do drugiej: „To co, jedziemy dalej?” Nie, ja przysiadam na tym wystanku".

W domu mąż podśpiewuje w łazience: „Pozwolę sobie przy tobie spocząć we wspólnym grobie”. Żona w pokoju do siebie: „Cholera, jeszcze czego, a tak liczyłam na lepsze towarzystwo”.

Moja Polska

Na rozmowę z Romą Krzemień, kierującą od 27 lat zespołem Promyki Krakowa, umówiłam się w jej mieszkaniu pełnym pamiątek, dyplomów, fotografii, a impulsem był ostatni wyjazd zespołu do Niemiec.

AK – Obok pianina stoi duży baner ze zdjęciami Promyków a nad nimi napis: „KOCHAM CIĘ, OJCZYZNO MOJA”. Co on oznacza dzisiaj, w dobie kultu innych wzorców?

RK – Zrobiliśmy go na 25...

Nieudana zbrodnia

Pies, wielkości cielaka, dogue de bordeaux, o wadze ok. 70 kg i sylwetce zapaśnika, zamierzał wejść do swej budy, a raczej do swego domku. Tymczasem jego pani, zgięta w pół, już tam była… częściowo. W wejściu do budy tkwiła połowa jej korpulentnego ciała wraz ze szczotką i śmietniczką, gdy pies wsunął łeb, a zaraz potem przednie łapy czołgając się pod jej brzuchem. Na nic protesty! Pies jak...

Ja w trzeciej osobie

Biega i biega, nigdy spokojnie nie przejdzie. Mała, 1m 50 w kapeluszu, a trudno ją dogonić. Idzie z przodu i gada, niby do mnie, choć ja z tyłu nie słyszę, a na jedno ucho to w ogóle, więc chyba mruczy do siebie. Do gadania głos ma, jak mówi, po tatusiu, przedwojennym wojskowym, a do śpiewu, po siostrze sopranistce, co słychać na naszych spotkaniach. Stąd świergolitka.

Tyle lat byłam z...

Strony